Powrót do bloga

Niewymagające kwiaty doniczkowe, czyli jak bez wysiłku stworzyć urban jungle w domowym zaciszu

05 sie 2020 | 2 komentarze | przez Many Mornings

Czy istnieją kwiaty oczyszczające powietrze w domu, mające moc upiększania przestrzeni, a dodatkowo wybaczające chwilę (lub dwie chwile. albo dwa tygodnie) nieuwagi ich właścicieli? Oczywiście, że tak! W poniższym tekście zaprezentujemy Wam prawdziwych, zielonych wojowników – rośliny, które zniosą ostre słońce, brak ogarnięcia początkujących i rutynowe błędy zaawansowanych, domowych ogrodników. Czas na aranżację urban jungle w mieszkaniowym zaciszu – na razie na poziomie easy

Ale zaraz zaraz, chwileczkę. Dlaczego właściwie mielibyście zazieleniać swoje parapety, półki, biurka i stoliki nocne? To dobre pytanie, a odpowiedź jest jeszcze lepsza. Słuchajcie: po pierwsze, istnieją kwiaty oczyszczające powietrze w domu. To niezaprzeczalny plus posiadania roślin – mają w sobie tę moc, że pochłaniają szkodliwe substancje z otoczenia, a to z kolei sprawia, że warto mieć je w miejskim mieszkaniu (gdzie smog czasem odbiera całą przyjemność z tak zwanego balkoningu). Po drugie, zielone kwiaty doniczkowe produkują tlen i ubogacają powietrze, którym oddychamy. Po trzecie, dowiedziono, że opieka nad domowymi roślinami pomaga zniwelować stres, zrelaksować się i złapać życiowy balans oraz dystans do otaczających nas problemów. Niestety, prawdopodobnie wiele z Was nigdy nie zdecydowało się na posiadanie roślin doniczkowych w domu ze względu na… brak „ręki do kwiatów”. Możecie rozwiązać to na 3 sposoby: albo zamówicie nasze skarpety nie do pary Plant Lover (żeby zielona moc zawsze była z Wami), albo przeczytacie nasz poradnik i wybierzecie kilka niewymagających kwiatów doniczkowych dla siebie, albo… połączycie obie te opcje i staniecie się weteranami ogrodnictwa w stylowych skarpetach! Przed Wami lista niewymagających kwiatów doniczkowych, które potrafią wybaczyć naprawdę wiele błędów i zaniedbań…

Kalanchoe – niepozorna piękność, która zniesie naprawdę wiele

Kalanchoe (a właściwie Kalanchoe Blossfelda) to ten kwiatek, na który często możecie natknąć się w marketach przy okazji. A właściwie przy różnych okazjach. Pojawia się w sklepach latem, wiosną, na Walentynki, na Boże Narodzenie, na Wielkanoc… i to już powinno dać nam do myślenia. Kalanchoe może przetrwać w domu wiosnę, lato, jesień, zimę… a potem kolejny i kolejny rok. Jej wola życia ukrywa się w liściach, a mianowicie w zdolności magazynowania w nich wody potrzebnej jej do przeżycia. Kalanchoe kwitnie na wiele kolorów – najpopularniejsze z nich to kwiaty różowe, pomarańczowe i czerwone, choć zdarzają się również odmiany z żółtymi, a nawet z białymi kwiatostanami. Kiedy przyniesiesz ją już do domu, warto przesadzić ją z ziemi produkcyjnej (tej z marketu) do nowego podłoża. Co dalej? W chłodnych miesiącach podlewaj ją co dwa tygodnie, a w ciepłych – co tydzień (kiedy chce jej się pić wyraźnie daje znać oklapnięciem wcześniej sztywnych, błyszczących liści). Przycinaj od czasu do czasu szczyty pędów, żeby zachowała ładny pokrój (kształt). I to wszystko!

Zamiokulkas – roślina doniczkowa do sypialni, salonu, a nawet do ciemnego kąta!

Zamiokulkas to prawdziwy szaleniec wśród kwiatów domowych. Jest idealną rośliną doniczkową do sypialni, w której przebywasz tylko w nocy, albo do tego smutnego kąta w domu, do którego nic nie pasuje. Rośnie najlepiej wtedy, gdy najmniej się nim interesujesz. Niech stoi sobie w mało uczęszczanym miejscu, niech cierpi z pragnienia (ale to też z umiarem), niech gnieździ się w ciasnej doniczce. A gdy któregoś smutnego dnia przemkniesz obok niego ukradkiem, zauważysz, że pośród ciemnozielonych łodyg obsypanych skórzastymi listkami, wyłania się nowe życie – neonowy, jasnozielony pęd, odznaczający się na tle starszych części rośliny. Czasem podlej go raz na 1,5 lub raz na 2 tygodnie. Czasem przetrzyj mu listki suchą, delikatną szmatką. Nigdy go jednak nie przelewaj, bo wówczas całe jego pustelnicze życie pójdzie na marne i po prostu… odejdzie. A tego chyba nie chcemy, prawda?

Zamiokulkas oprócz standardowej odmiany, występuje jeszcze w kolorze raven – ma wówczas ciemnozielone, niemal czarne liście. Uprawia się go podobnie, ale jest tak spektakularny, że goście pytają, czy na pewno jest prawdziwy. Dla szacunku i efektu – warto pokusić się o zakup ravena.

Sansewieria – żelazna roślina, języki teściowej i inne, ciekawe histori

Swego czasu sumiennie i z ogromną cierpliwością opanowywała korytarze urzędów, sądów, placówek pocztowych i edukacyjnych, ale także salony w domach i mieszkaniach. O jakiej roślinie mowa? Oczywiście o sansewierii. Charakterystyczny kształt jej liści sprawił, że otrzymała pseudonim „języki teściowej” (bo tak ostro zakończone) oraz „żelaznej rośliny” (bo jej liście przypominają miecz i dlatego, że poradzi sobie w każdych warunkach). Sansewieria jest sukulentem, czyli lubi mieć sucho, ciepło i słonecznie – gromadzi bowiem wodę w skórzastych, sztywnych liściach. Łatwo też rozpoznać, gdy chce jej się pić – wówczas liście tracą sztywność i pojawiają się na nich charakterystyczne zmarszczki.

Swego czasu sumiennie i z ogromną cierpliwością opanowywała korytarze urzędów, sądów, placówek pocztowych i edukacyjnych, ale także salony w domach i mieszkaniach.

Choć pochodzi ze słonecznych krain, prawda jest taka, że – podobnie jak poznany wcześniej zamiokulkas – również będzie rosła w ciemniejszych miejscach w mieszkaniu (tylko nieco wolniej, niż na rozświetlonym parapecie). Podlewajcie ją co tydzień, gdy na dworze panuje upał, a zimą… kiedy Wam się przypomni. To naprawdę wystarczy jej do szczęścia. Warto wiedzieć, że księżniczka sansa (to taki pieszczotliwy skrót) produkuje wiele małych baby-sansewierii. Gdy nieco podrosną u boku maminej rośliny, możesz przesadzić je do innej, nowej doniczki. No i tak to się kręci…

Uroczy grubosz, czyli niewymagający kwiat doniczkowy. Podobno na szczęście!

Grubosz – popularne drzewko szczęścia, sukulent, który może długi czas wytrzymać bez wody, stały bywalec klatek schodowych i jeden z najpopularniejszych, imieninowych prezentów. To wszystko sprawia, że grubosz wielu osobom się już opatrzył, choć początkujący ogrodnicy z pewnością powinni zwrócić na niego uwagę. Podobnie jak większość przedstawionych w tym artykule niewymagających kwiatów doniczkowych, grubosz również magazynuje wodę w swoich mięsistych, błyszczących, ciemnozielonych listkach. Jeśli ma jej za mało – daje znać właścicielowi smętnym wyglądem i marszczeniami pojawiającymi się na liściach. Jego wielką zaletą jest to, że przez wiele lat można uformować go w naprawdę pokaźne drzewko (przez niektórych określane jako słynne bonsai). Dobrze sprawdzi się jako roślina doniczkowa do sypialni czy na salonowy parapet. Co roku delikatnie go przytnij, podlewaj raz w tygodniu (gdy na dworze panuje upał) lub raz na dwa tygodnie (gdy nastają chłodne miesiące) i ciesz się kolejnymi, młodymi gałązkami. Kto wie – może kiedyś to właśnie Twój grubosz spektakularnie zakwitnie – cały na biało?

 

 

Roślina o pajęczych odnóżach – poznajcie pierzastą zielistkę!

Zielistka (określana również jako „trawka”, a po angielsku – Spider Plant) to fantastyczny kwiat doniczkowy, z którego uprawą poradzi sobie każdy początkujący ogrodnik. Jej pokrój (kształt) faktycznie przypomina kępę trawy. Ale za to jakiej trawy! Białej na brzegach i zielonej w środku listków lub na odwrót – jak kto woli. Odmian jest naprawdę mnóstwo. Zielistka w swoim systemie korzeniowym wytwarza małe, podłużne bulwy – to z kolei jej skuteczny sposób na magazynowanie wody. Nie obrazi się, jeśli podlejecie ją co tydzień, natomiast może zacząć tracić kolor, gdy będzie stała w zbyt słonecznym miejscu. Spider plant jest więc idealna dla tych z Was, którzy nie chcą zawracać sobie głowy częstym podlewaniem i skomplikowaną pielęgnacją, a jednocześnie chcą zazielenić mieszkanie.

Zielistka ma jeszcze jedną cechę, która upodabnia ją do pająka. Rosną jej odnóża – naprawdę. A jakby tego było mało, to na końcach tych odnóży wyrastają jej dzieci, czyli małe zielistki. Gdy podrosną, wystarczy oderwać je od rośliny matecznej i ukorzenić w wodzie, a następnie wsadzić do nowej doniczki. How cool is that?!

Złociste, neonowe, ciemnozielone – wybierz swoje ulubione epipremnum!

Epipremnum to roślina dla tych z Was, którzy chcą szybko, prosto i dużo. Osiągnąć. Oczywiście w kwestii uprawy kwiatów domowych. Przede wszystkim jest kwiat pnący, a więc można go powiesić na ścianie, w oknie lub postawić na szafie, a już wkrótce kaskada sercowatych listków będzie zdobiła to konkretne miejsce. Alternatywą dla puszczenia epipremnum samopas jest zamontowanie w doniczce palika lub drabinki – wówczas roślinka będzie radośnie pięła się w górę, nie zważając na przeszkody. Epipremnum rośnie szybko, jest gęste, łatwo ukorzenia się z sadzonek, a dodatkowo lubi pić wodę ze spodeczka. Co to oznacza? Warto podlać je do podstawki doniczki – kwiatek sam napije się tyle, ile akurat mu potrzeba. Dostawy wody powinny być regularne, natomiast bez problemu mogą wydarzać się raz na tydzień – nic się nikomu nie stanie. Epipremnum występuje też w różnych odmianach: z listkami wybarwionymi na złoto i zielono, z białymi plamkami lub w neonowym, jasnozielonym kolorze. Dla każdego coś pięknego!

Aloes? Yes, please!

Kwiaty oczyszczające powietrze w domu są super, ale co powiecie na… rośliny lecznicze? Taki właśnie jest aloes. Ma trochę z kaktusa, trochę z sukulenta, może rosnąć jak drzewko albo w formie krzaczka. Ma grube, mięsiste, soczyste liście, które skrywają prawdziwy skarb: nawilżający i łagodzący skórę miąższ. Doskonale sprawdza się przy niwelowaniu zaczerwienienia po oparzeniach (zarówno tych konwencjonalnych, jak i słonecznych) dlatego warto postawić go na kuchennym parapecie. Podlewa się go bardzo rzadko – raz na dwa tygodnie lub wtedy, gdy da znać, że chce mu się pić. Jak to rozpoznać? Spragniony aloes traci tak zwany tugor, czyli sprężystość liści. Stają się one wiotkie i słabe, zupełnie niepodobne do aloesu w pełni sił. Dodatkowo docenią go włosomaniaczki (i włosomaniacy również), ponieważ z dodatkiem żelu aloesowego można stworzyć doskonałe, naturalne, nawilżające odżywki i maski ujarzmiające niesforne kosmyki!

Od parapetu babci do salonu millenialsa – geranium robi karierę!

Na koniec zostawiliśmy prawdziwy smaczek. A może raczej… zapaszek? Każdy z Was z pewnością pamięta ten aromat z mieszkań babć i dziadków. Mocno cytrynowy, wkręcający się w nozdrza, charakterystyczny. Większość dzieci go nie znosiła, a dziś wiemy, że nuta zapachowa geranium – bo to właśnie o tej roślinie mowa – jest wykorzystywana w komponowaniu perfum przez największe koncerny kosmetyczne. Mało? Aromat geranium odstrasza komary. To argument prawdziwy, ostateczny i niepodważalny.

Każdy z Was z pewnością pamięta ten aromat z mieszkań babć i dziadków. Mocno cytrynowy, wkręcający się w nozdrza, charakterystyczny. To zapach geranium, który jest wykorzystywany w komponowaniu perfum. Poza tym odstrasza komary!

Geranium rozrasta się jak szalone, a jeśli od czasu do czasu przytniesz szczytowy wierzchołek, to będzie rozgałęziało się w nieskończoność, przybierając kształt drzewka. Ma jasnozielone i sztywne listki, pokryte delikatnym meszkiem. Świetnie rośnie w słońcu i w cieniu, lubi wodę, ale jak raz na jakiś czas o nim zapomnisz, to nie obrazi się na śmierć – zapewniamy. Choć pominięcie go przy podlewaniu jest dość trudne – zwłaszcza na roznoszący się wokół niego zapach.

I co o tym wszystkim sądzicie? Przekonaliśmy Was do hobbystycznego ogrodnictwa i do kolekcjonowania kwiatów oczyszczających powietrze w domu? Jeśli tak, nie zapominajcie o odpowiednim dress-codzie. Wygodnym, ale też dobranym do okoliczności – przyda się coś casualowego, co dopełni kolorowe skarpetki to trampek. Poza tym podzielcie się z nami efektami Waszej zajawki, oznaczając nas na zdjęciach na Instagramie i Facebooku. My też czasem potrzebujemy inspiracji!

Dodaj komentarz

POWIĄZANE PRODUKTY

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ

Wybierz rozmiar:

Nie wiesz jaki rozmiar wybrać?

Dodano do koszyka:

Rozmiar:

Dołącz do elitarnej
społeczności Clubu 21

Dodaj do koszyka pojedynczą skarpetę z której
dochód wesprze osoby z Trisomią 21.

CLUB 21 PINK

+10,00

Wybieram
Rozmiar: 35-38
Rozmiar: 39-42
Rozmiar: 43-46
Wybieram

CLUB 21 BLUE

+10,00

Wybieram
Rozmiar: 35-38
Rozmiar: 39-42
Rozmiar: 43-46
Wybieram

Wybierz opakowanie prezentowe

BIRTHDAY GIFT BOX 5,00

BIRTHDAY GIFT BOX 2 5,00

MEN’S GIFT BOX 5,00

GOOD LUCK GIFT BOX 5,00

DOG LOVER GIFT BOX 5,00

PERFECT MATCH GIFT BOX 5,00

JUST MARRIED BOX 5,00