Skarpetki w whisky i cygara zasiadają w skórzanym fotelu
Halo? Czy to Raymond Chandler? Mamy dla pana bohaterki kryminału noir, śledzące sprawę zagubienia kilku par w bębnie pralki.
Skarpetki w whisky i cygara są nonszalanckie, ale potrafią też zachować się po dżentelmeńsku. Nawet po kilku głębszych ich kompas moralny wciąż wskazuje odpowiedni kierunek. To tam, krok po kroku, zmierzają do rozwiązania zagadki zostawionej przez
skarpetki Clue Detective.
Skarpetki w whisky i cygara mają trochę inny styl - mniej działania na miejscu zbrodni, strzelanin i pościgów; za to zdecydowanie więcej dedukcji i rozumowania w cichości eleganckiego gabinetu. Tam można przysiąść w wygodnym fotelu, sięgnąć po inspirację z bibliotecznej półki, a w razie frasunku wyrzucić stopy
w skarpetkach w whisky na blat drewnianego biurka ze szlachetnie rzeźbionymi nogami. Cóż, może to trochę staroświeckie, ale jeżeli być old-fashioned to tylko
w skarpetkach w whisky i cygara.
W której destylarni robią najlepsze skarpetki w whisky?
Niektórzy zadowolą się byle blendem, ale w Many Mornings kierujemy naszą ofertę także do tych nastawionych na single sock. W rodzinnej destylarni w Bełdowie pod Aleksandrowem Łódzkim (historyczny region sieradzko-łęczycki) tworzymy wyjątkowe
skarpetki w whisky i cygara. Krótko leżakowane na magazynowych półkach, mają w aromacie świeżą przędzę. Ośmielamy się twierdzić, że są na tyle konkurencyjne, że nawet piesza podróż do Szkocji nie pozbawi ich dobrego humoru. W końcu
skarpetki w whisky i cygara starają się dorównać najlepszym rzemieślniczym wzorcom. Pozbawione dymnego aromatu przez parę
The Fireman, lubią być zakładane w salonie - bez lodu - a między palcami u stóp trzymać charakterystyczne kieliszki o wąskiej górze. Cóż, szeptem przyznamy wam, że - chociaż podobno to grzeszne -
skarpetki w whisky i cygara potrafią degustować już o poranku. Jak już rozbudzisz pasję, to trudno liczyć, że będzie spała do południa!