Skarpetki w leniwce towarzyszem weekendowych poranków
Niedzielny poranek to pora tygodnia, która porusza wyobraźnię i przywołuje szereg skojarzeń. Owoce kulturowych konotacji dodają symbolicznej mocy o brzasku - sunday morning to przecież temat kultowych piosenek The Velvet Underground i The Bolshoi. Odpoczynek po ciężkim tygodniu (a może także ciężkiej piątkowej i sobotniej nocy?) chwilowo usprawiedliwia nasze lenistwo. Zakopani w pościelową puszystość przyjmujemy pierwsze promienie słońca z błogością otrzymaną w darze i zaklętą w takich formułach jak: «nic nie muszę», «cały dzień stoi przede mną otworem». Spod pierzyny nieśmiało wygląda najpierw lewa, a potem prawa stopa - obie ubrane w
kolorowe skarpetki w leniwce. Brakuje jeszcze chyba tylko gorącej filiżanki
Pop Art i Andy’ego Warhola. Muzyka poważna z kolei powinna skłonić nas do znalezienia w szufladzie ze skarpetkami
nut do melodii Music Notes.
Mam apetyt na skarpetki w leniwce
Wygodne łóżko, wolny czas, dobra muzyka - wszystko to są niewątpliwie bardzo ważne składniki świetnego samopoczucia o poranku. Ale najistotniejsze dla udanego rozpoczęcia weekendu jest chyba śniadanie. Każdy sybaryta potwierdzi, że to najważniejszy posiłek dnia - i to wcale nie ze względu na walory zdrowotne lub zdobyte zasoby energetyczne. Śniadanie to przede wszystkim boost dobrego nastroju. Jeżeli chłodny poranek wymaga ogrzania stóp
skarpetkami w leniwce, to powinniśmy skłonić nasz apetyt w stronę egzotycznych smaków. Karaibskie inspiracje poprowadzą nas wysokoenergetyczną drogą pełną bananów, masła i miodu. To dobre rozwiązanie zwłaszcza po intensywnej nocy. Równie dobrze sprawdzi się posiłek na modłę amerykańską. Możemy zaczerpnąć trochę bezczelności ze
wzoru Fast Foot. No bo czy ktoś widział lepszy poranek niż taki rozpoczęty stosem pancakesów jagodowych lub jajkami sadzonymi na bekonie? Wiemy, że na takie menu leniwa strona naszych skarpet odpowie rozkosznym poruszaniem palców. Podobno Hunter S. Thompson - autor bestsellerowych amerykańskich reportaży - zaczynał śniadanie od soku, koktajlu, jajek, pieczywa, syropu klonowego, ginu, owoców i paru nielegalnych substancji. Ciekawe czy byłby zadowolony nosząc
skarpetki w leniwce? Z całą pewnością na to akurat nie ma paragrafu!